Wiele za nami, wiele przed nami (miejmy nadzieję) :) Dzielę się tutaj naszą codziennością, która dzięki naszemu poczuciu humoru nie zamienia się w rutynę. Zazwyczaj :)

piątek, 13 września 2013

Matczyna uwaga...

Najważniejsze to słuchać, co dziecko mówi. Obdarzać je uwagą. To ważne, nie?
 
Kuba peroruje na temat ważnych wydarzeń w szkole. Patrzę na niego, jak z pasją przekazuje informacje dotyczące tego, co działo się na lekcjach, co powiedział facet, a jak facetka kazała im wyjść i w ogóle...
- ... no mówię ci, co się działo... Taka jazda była...
Matka, czyli ja, kręcąc głową:
- Synu, jezuu, jaką ty masz pogniecioną koszulkę!
 
 
Ech...
Nie ma to jak matka ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz