Wiele za nami, wiele przed nami (miejmy nadzieję) :) Dzielę się tutaj naszą codziennością, która dzięki naszemu poczuciu humoru nie zamienia się w rutynę. Zazwyczaj :)

niedziela, 29 grudnia 2013

Niedzielne refleksje

Siedzimy przy porannej kawie, dzieciaki śpią na górze, pies na dworze, koty hasają.

On (studiując gazetkę z Selgrosa):
- Wiesz, że skończył się nam płyn do prania?
Ja:
- Wszystko się kończy i wszystko przemija i dzień się kończy i piękne wspomnienia, lecz jest coś w życiu co nigdy nie mija, to są marzenia.
On:
- Cholera, chciałem jeszcze powiedzieć, że proszek się nam kończy, ale zaraz Panem Tadeuszem polecisz.


W TV leci muzyka. Ambitny kawałek "Sexi papi".
Ja:
- I jak mężczyźni mają postrzegać kobiety, skoro w każdym teledysku kobieta jest obnażona, a jej jedynym zadaniem jest kręcenie tyłkiem. To sprowadzanie kobiety do roli przedmiotu, mebla, kompletne wyprucie z uczuć i rozumowania!
On:
- A mogę przełączyć na TVN Turbo?





czwartek, 26 grudnia 2013

to właśnie my...

On:
- Czemu nie zrobiłaś sałatki, sałatkę bym zjadł.
Ja:
- Zjedz se mięso w galarecie.
On:
- No tak, w sumie to podobne.


Biegnę i wskakuję na niego  ;)
On stęka.
Ja:
- Sarenka przybiegła.
On:
- Sarenka, która połknęła kowadło.

piątek, 6 grudnia 2013

Mikołajowo

Małż wstał nad ranem, więc szybko położyłam mu prezent na poduszce.
Wraca, patrzy...
- No właśnie, kochanie, przed chwilą był tu jakiś duży facet z brodą.
- No właśnie, wyszedłem tylko do toalety, a ty już obcych facetów przyjmujesz!

I bądź tu tradycjonalistką!


czwartek, 5 grudnia 2013

Szybki Lopez

On zasypia, ja czytam. Po chwili szturcham go.
- Nie chrap!
On nieco nieprzytomny.
- Nie chrapię. Nie budź mnie.
- Chrapiesz!
- To niemożliwe, żebym tak szybko chrapał.
- Chrapiesz wolno. Szybko zasypiasz.
- Jeszcze nie spałem.
- Aha, no to co mówisz, że cię budzę?
- A! Widzisz! Obudziłaś mnie!

Poziom rozmowy: -10