Wiele za nami, wiele przed nami (miejmy nadzieję) :) Dzielę się tutaj naszą codziennością, która dzięki naszemu poczuciu humoru nie zamienia się w rutynę. Zazwyczaj :)

środa, 25 września 2013

Ważna kwestia obuwia...

Słowem wstępu wrzucę, że mój Małż ma dość wysublimowany gust, jeśli chodzi o obuwie i za każdym razem, gdy szuka sobie odpowiedniej pary butów, doprowadza mnie do szału, bo "jeszcze takich butów nie wyprodukowali, jakie by mi pasowały".

Oglądamy serial (Trawkę) i nagle moja gorsza połowa rzecze:
- Muszę kupić sobie buty na jesień.
- No to kup.
- No tak. Ale gdzie ja mam po nie iść?
- Do mięsnego?


Nie poznał się na dobrym żarcie...



1 komentarz: