Wiele za nami, wiele przed nami (miejmy nadzieję) :) Dzielę się tutaj naszą codziennością, która dzięki naszemu poczuciu humoru nie zamienia się w rutynę. Zazwyczaj :)

niedziela, 29 grudnia 2013

Niedzielne refleksje

Siedzimy przy porannej kawie, dzieciaki śpią na górze, pies na dworze, koty hasają.

On (studiując gazetkę z Selgrosa):
- Wiesz, że skończył się nam płyn do prania?
Ja:
- Wszystko się kończy i wszystko przemija i dzień się kończy i piękne wspomnienia, lecz jest coś w życiu co nigdy nie mija, to są marzenia.
On:
- Cholera, chciałem jeszcze powiedzieć, że proszek się nam kończy, ale zaraz Panem Tadeuszem polecisz.


W TV leci muzyka. Ambitny kawałek "Sexi papi".
Ja:
- I jak mężczyźni mają postrzegać kobiety, skoro w każdym teledysku kobieta jest obnażona, a jej jedynym zadaniem jest kręcenie tyłkiem. To sprowadzanie kobiety do roli przedmiotu, mebla, kompletne wyprucie z uczuć i rozumowania!
On:
- A mogę przełączyć na TVN Turbo?





3 komentarze:

  1. Przeprasm że tak powiem, ale się troszkę uśmiałam :-)
    Przemiłe małżeństwo :-)
    Sama bym takie chciała :-)
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. I o to chodzi, aby się śmiać ;)

    OdpowiedzUsuń