Wiele za nami, wiele przed nami (miejmy nadzieję) :) Dzielę się tutaj naszą codziennością, która dzięki naszemu poczuciu humoru nie zamienia się w rutynę. Zazwyczaj :)

piątek, 6 grudnia 2013

Mikołajowo

Małż wstał nad ranem, więc szybko położyłam mu prezent na poduszce.
Wraca, patrzy...
- No właśnie, kochanie, przed chwilą był tu jakiś duży facet z brodą.
- No właśnie, wyszedłem tylko do toalety, a ty już obcych facetów przyjmujesz!

I bądź tu tradycjonalistką!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz