Wiele za nami, wiele przed nami (miejmy nadzieję) :) Dzielę się tutaj naszą codziennością, która dzięki naszemu poczuciu humoru nie zamienia się w rutynę. Zazwyczaj :)

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Alergia?

Jedziemy samochodem.
On:
- Muszę jechać znowu na zastrzyk. (odczula się od jakiego czasu)
Ja:
- Ciekawe po co, skoro non stop masz katar?

- Nie non stop, tylko od miesiąca.

- No właśnie, a co teraz niby kwitnie? Chyba, że koty!  - wybucham śmiechem. - Ale nie licz na to!

- Czyli koty wygrały?

- No a jak myślisz?

- Dobrze wiedzieć, przynajmniej wiem na czym stoję.

2 komentarze: