tag:blogger.com,1999:blog-57575682927514167552023-11-16T12:50:48.802+01:00ja i on, czyli dwadzieścia lat minęło...Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.comBlogger40125tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-2600653522554966232018-12-11T18:57:00.002+01:002018-12-11T18:57:43.778+01:00Światłość widzę, światłość!<div style="caret-color: rgb(29, 33, 41); color: #1d2129; font-family: system-ui, -apple-system, BlinkMacSystemFont, ".SFNSText-Regular", sans-serif; font-size: 14px; margin-bottom: 6px;">
Pojechałam na zakupy, zaparkowałam przodem naprzeciwko auta, do którego facet coś ładował. Wysiadam, idę, odwracam się, patrzę, w moim aucie zapalone światła. Myślę: hm, dziwne, mam dzienne, poza tym auto z reguły sygnalizuje... Waracam, sprawdzam, automat włączony, czyli dzienne. Wychodzę, sprawdzam, nadal się świecą. Dzwonię do męża:<br />Ja: Kochanie, światła w aucie mi nie gasną.<br />On: Jak to nie gasną?<br />Ja: No świecą się.<br />ON: Przełączyłaś coś, zgaś je.<span class="text_exposed_show" style="display: inline; font-family: inherit;"><br />Ja: No właśnie nie mogę.<br />On: (sapiąc) To idź do sklepu i zostaw, co ja ci teraz poradzę.<br />Ja: (nieco obrażona) Okej!</span></div>
<div class="text_exposed_show" style="caret-color: rgb(29, 33, 41); color: #1d2129; display: inline; font-family: system-ui, -apple-system, BlinkMacSystemFont, ".SFNSText-Regular", sans-serif; font-size: 14px;">
<div style="font-family: inherit; margin-bottom: 6px;">
Zrobiłam szybkie zakupy, bo akumulator, no i te światła i w ogóle... Wracam,patrzę... Już światła się nie świecą. Auta, które stało naprzeciwko też już nie ma... Błysk zrozumienia....<br />Dzwonię do męża:<br />Ja: Kochanie, już wiem, co było z tymi światłami.<br />On: Co takiego?<br />Ja: (śmiejąc się) Samochód stał naprzeciwko z zapalonymi światłami i te odbijały się w moich światłach.<br />On: ...........</div>
</div>
Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-72748717187760816932018-06-18T09:32:00.003+02:002018-06-18T09:32:55.662+02:00Ważna kwestia TV<b>On wychodzi do pracy, ja wstałam, bo mam sprawy do załatwienia.</b><br />
<b>On: Zostawić ci telewizor</b><br />
<b>Ja: Nie, zabierz do pracy.</b><br />
<br />
<br />
.......<br />
<br />
<br />Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-81560135028268325772016-11-11T08:38:00.001+01:002016-11-11T08:38:32.202+01:00Fabularne treściMówię do niego:<br />
- Wiesz, ta książka (którą właśnie piszę) będzie świetna, ma tyle wątków, tylu bohaterów, przez to trudno się ją pisze. Ale jest zabawna i dynamiczna, (on cały czas wgapiony w gazetę) cztery bohaterki, tak z ośmiu bohaterów męskich (nadal gazeta) , no bo wiesz, na przykład żona ma męża i poznaje przystojnego faceta, tak z życia w sumie biorę (oho, odłożył gazetę i patrzy na mnie znad okularów).<br />
- Yhym, z życia. Zaraz zrobimy mały research z podbitym okiem.<br />
- O nie! Przemocy nie stosujemy!<br />
- Kochanie, to tak samo jak z OC samochodu, raz w roku możesz bić.<br />
<br />
<br />
.......Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-45544569286276513822016-08-30T09:54:00.002+02:002016-08-30T09:54:57.081+02:00Kołdra part 2Kładziemy się spać. On znowu zaczyna się miotać. Zrzuca kołdrę i sięga do szafy (w zasięgu ręki) po drugą kołdrę.<br />
Ja: Co ty robisz?<br />
On: Gorąco mi.<br />
Ja: I???<br />
On: Mam tutaj lżejszą koleżankę.<br />
<br />
<br />
.............<br />
<br />Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-54720608200830643632016-08-30T08:47:00.000+02:002016-08-30T08:47:06.347+02:00Wpływ środków pielęgnujących.<b>Ja-nakładam sobie maseczkę z błota z Morza Martwego.</b><br />
<b>On-ogląda TV.</b><br />
<b>Wchodzę do salonu, on patrzy na mnie i podskakuje, łapiąc się teatralnie za gardło.</b><br />
<b>Ja: Bardzo śmieszne!</b><br />
<b>On: Chcesz mnie zabić?</b><br />
<b>Ja: Poczekaj aż zmyję, będę ładna.</b><br />
<b>On: (pod nosem) Maść cudotwórca?</b><br />
<b>Ja z godnością nie komentuję.</b><br />
<b><br /></b>
<b>..... 15 minut póżniej wchodzę do salonu już bez szarego paskudztwa na twarzy.</b><br />
<b><br /></b>
<b>Ja: I co?</b><br />
<b>On: Ale co?</b><br />
<b>Ja: Widać coś?</b><br />
<b>On: Ale gdzie mam patrzeć?</b><br />
<b>Ja: Na twarz.</b><br />
<b>On: Ale konkretnie?</b><br />
<b>Ja: Czyli nie ma różnicy?</b><br />
<b>On: Nieszczególnie.</b><br />
<b>Ja: A wiesz dlaczego?</b><br />
<b>On: Powiedz mi.</b><br />
<b>Ja: Bo już wcześniej byłam ładna!</b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b>On...... ... ..... </b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b>1:0 dla mnie! :D</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN6E7p9lPv4hwr_7JGqc-UH1CDJI5HVx1Fq6IX3n0ar18_Mi4XMQiVqDPn3eTVOusRV0ml4mH3559nu86zBItqJb2S-axu1P4Gn84p0BPihrM78bmPrCKZc5DVH5MHoRqEFM3okWDgcg/s1600/para02.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN6E7p9lPv4hwr_7JGqc-UH1CDJI5HVx1Fq6IX3n0ar18_Mi4XMQiVqDPn3eTVOusRV0ml4mH3559nu86zBItqJb2S-axu1P4Gn84p0BPihrM78bmPrCKZc5DVH5MHoRqEFM3okWDgcg/s1600/para02.JPG" /></a></div>
Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-26022990941670399932016-02-08T19:54:00.001+01:002016-02-08T19:54:59.940+01:00Wywiady, rozmowy, bleblebleMowię do niego:<br />
- Dzisiaj ukazał się wywiad ze mną na Wirtualnej Polsce.<br />
On:<br />
- yhymmm<br />
Ja:<br />
- A czytałeś?<br />
On:<br />
- A po co, skoro widzę cię na żywo?<br />
Ja:<br />
- Ale ja tam mówiłam o moich książkach.<br />
On:<br />
- Ale o mnie nie mówiłaś.<br />
Ja:<br />
- Bo to miał być ciekawy wywiad.<br />
<br />
<br />
Ha ha ha ha ha 😈😈😈Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-55400231899316564732016-01-20T14:19:00.000+01:002016-01-20T14:19:14.594+01:00Miłość aż po gróbOn ogląda mecz, ja czytam i trzęsę się pod kocykiem. Zimno (mi zawsze zimno).<br />
Mówię:<br />
- Jakbym miała męża, który mnie kocha, to poszedłby zrobić mi herbatkę z cytrynką.<br />
On:<br />
- No to się nie napijesz.<br />
<br />
....<br />
<br />Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-91823306400267168622015-09-30T09:33:00.000+02:002015-09-30T09:33:18.813+02:00Matka, czyli nawigator, GPS, lokalizator, szpieg, detektyw, pięć w jednym.<b>Macie tak?</b><br />
<b><br /></b>
<b>Kuba: gdzie są moje kluczyki od auta?</b><br />
<b>Ja (nie odrywając się od lektury): tam gdzie położyłeś.</b><br />
<b>Kuba: ktoś pewnie zabrał!</b><br />
<b>Ja: jakbyś włożył do szafki z kluczami w przedpokoju, nie miałbyś problemu.</b><br />
<b>Kuba miota się po domu, wreszcie unoszę głowę znad książki i mówię:</b><br />
<b>- Wróciłeś z pracy i poszedłeś się kąpać. Obstawiam zatem, że kluczyki pizgnąłeś do koszyka z kosmetykami w łazience.</b><br />
<b>Kuba (patrzy na mnie przez chwilę): Maaagda (akurat była w łazience) zobacz czy w koszyku są moje kluczyki?</b><br />
<b>Po chwili drzwi się otwierają i córka ma kręci głową, a na palcu dyndają kluczyki.</b><br />
<b>- Oj Kuba, Kuba...</b><br />
<b><br /></b>
<b>Kto jest debeściak, no kto jest debeściak???</b>Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-75542939616242181252015-09-19T10:28:00.003+02:002015-09-19T10:28:34.873+02:00Gadamy se<b>On licytuje kijki do Nordic Walking, bo chce w weekendy chodzić ze mną. Patrzę: kijki już po 170 zł i cena rośnie.</b><br />
<b>Ja: A te kije to z telewizorem są?</b><br />
<b>On: Kochanie, to firma leki, najlepsze i najlżejsze.</b><br />
<b>Ja: Bez przesady, co jesteś jakiś wyczynowiec? Bierzesz udział w zawodach?</b><br />
<b>On: Kochanie, ja wszystko wybieram najlepsze, zacząłem od żony.</b><br />
<b>.... (Nie fair zagranie)</b><br />
<b><br /></b>
<b>*</b><br />
<b><br /></b>
<b>Robimy kawę. Wyciągam kolejny kubek z mojej kolekcji.</b><br />
<b>On: Co ty robisz? Tu jest twój kubek.</b><br />
<b>Ja: Nie, ja piję za każdym razem z innego.</b><br />
<b>On: Aha</b><br />
<b>Ja: Ciesz się, że tylko kubki tak zmieniam.</b><br />
<b>On:....</b><br />
<br />
<br />Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-25832677093887284702015-04-19T19:52:00.000+02:002015-04-19T19:52:00.125+02:00Killim męża, serio...<b><u>Rozmowa o okularach:</u></b><br />
<b><br /></b>
<b>On: Podobają mi się te twoje raybany, zabiorę ci je.</b><br />
<b>Ja: Dam ci je, jak kupisz mi awatary. Albo możemy nosić na spółę.</b><br />
<b>On: Ja z tobą w żadne spółki nie wchodzę.</b><br />
<b>Ja: W jedną już wszedłeś, dwadzieścia dwa lata temu.</b><br />
<b>On: To było tylko małżeństwo, ja tu o okularach mówię!</b><br />
<br />Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-14409063234090555402015-02-13T19:45:00.000+01:002015-02-13T19:45:07.348+01:00Walentynki 20 lat później<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGpMfnxxYCk01_uaHKXPj49Iz8cFkQ158X_MbNMWwXsWoFEGUOSWNg7ymlpHgE9qro15VsohWyGC7qhTjrUyRyw2gptqJ56TPooppMzC4Eavcntsh0_B3OCcbHr5cS4QkjZqkYy8ubuw/s1600/serce.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGpMfnxxYCk01_uaHKXPj49Iz8cFkQ158X_MbNMWwXsWoFEGUOSWNg7ymlpHgE9qro15VsohWyGC7qhTjrUyRyw2gptqJ56TPooppMzC4Eavcntsh0_B3OCcbHr5cS4QkjZqkYy8ubuw/s1600/serce.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<b>- Kochanie, przywieź mi jutro rano croissanta do porannej kawy.</b><br />
<b>- A czemu?</b><br />
<b>- Bo jutro są walentynki.</b><br />
<b>- Ale to chyba święto zakochanych?</b><br />
<br />
<b>......</b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<br />Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-91516541148038470522015-01-16T14:49:00.000+01:002015-01-16T14:49:01.223+01:00Czerwona kartka!<div style="text-align: justify;">
<b>Oglądamy serial. Bohaterka walczy wręcz.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ja: może zapiszę się na sztuki walki?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>On: chyba na sumo!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Czerwona kartka do końca 2055 roku!!!!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-igIlLnSjg477jdAqmhz1v2dJLaxRjWP9Vrf2kn50Xz5hz8K-olM_38Z3_-Z-1GZuOyohwDPA59j_tsYLeHEET_ocw2opK-C6tFQRtRuLXyGyB8CgFIr-16HUkfRMJeT6M5n3Kh2AKA/s1600/red-card1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-igIlLnSjg477jdAqmhz1v2dJLaxRjWP9Vrf2kn50Xz5hz8K-olM_38Z3_-Z-1GZuOyohwDPA59j_tsYLeHEET_ocw2opK-C6tFQRtRuLXyGyB8CgFIr-16HUkfRMJeT6M5n3Kh2AKA/s1600/red-card1.jpg" height="185" width="320" /></a></div>
<br />Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-34528906145581062602014-12-04T14:36:00.002+01:002014-12-04T14:36:19.180+01:00Nierozmawianie... ;)<b>Pokazuję małżowi moje kolorowe paznokcie, on jednym okiem patrzy na mnie, drugim na wiadomości w TV.</b><br />
<b>- A wiesz, że to nie jest żel? - Pytam, oglądając z lubością me cenne dłonie.</b><br />
<b>- Aha.</b><br />
<b>- To są hybrydowe.</b><br />
<b>- Hm...</b><br />
<b>- Słuchasz mnie? To jest hybryda!</b><br />
<b>- A co? To znaczy, że mniej pali?</b><br />
<b>- Nie rozmawiam z tobą!</b><br />
<b>- No ładne, ładne.</b><br />
<b>- Powinny wytrzymać trzy tygodnie - odpowiadam udobruchana.</b><br />
<b>- A co jak ci się po trzech dniach znudzą?</b><br />
<b>- Jezuu, myślisz, że to tak jak z facetem?</b><br />
<b>- Nie rozmawiam z tobą!</b>Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-80136569497272365152014-10-28T14:34:00.000+01:002014-10-28T14:34:20.982+01:00Ta jedyna!<b>Ta jedyna, najlepsza, nietuzinkowa... kołdra!</b><br />
<b><br /></b>
<b>Leżę w łóżku, wieczór, czytam. Mój małż miota się między szafą a szafą, wyciąga pakunki, mamrocze coś pod nosem. Wreszcie, zniecierpliwiona, że mnie od prokuratora Szackiego odrywa, pytam:</b><br />
<b>- Co ty robisz? Po co ci tyle kołder? - Patrzę na tobołki.</b><br />
<b>- Szukam kołdry, bo marznę już pod tą letnią.</b><br />
<b>- Jesuu, tyle czasu ci to zajmuje? Nie możesz wziąć pierwszej z brzegu, wszystkie są grube i ciepłe.</b><br />
<b>- Nie będę leżał pod pierwszą lepszą, muszę wybrać najlepszą.</b><br />
<b>- Już wybrałeś. Dwadzieścia jeden lat temu.</b><br />
<b>- Czy ja wiem?</b><br />
<b>- Spadaj!</b><br />
<b>Wreszcie ucieszony łapie grubaśną kołderę.</b><br />
<b>- O jest, ta!</b><br />
<b>- Wybrałeś?</b><br />
<b>-Tak! Powiedziała do mnie, to ta!</b><br />
<b>- A tamte?</b><br />
<b>- Tamte jakieś milczące były.</b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b>....</b>Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-7268398607253296572014-10-19T09:15:00.000+02:002014-10-19T09:15:36.594+02:00Małżeńskie uprzejmości<div style="text-align: justify;">
Późny wieczór. On zasypia, ja czytam. Standard. On ziewa przeokropnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Po co ziewasz? - pytam zirytowana.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Bo jestem śpiący.</div>
<div style="text-align: justify;">
- To jak jesteś śpiący, to śpij.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Nie mogę, bo mi przeszkadzasz.</div>
<div style="text-align: justify;">
- To nie ziewaj, ziewa się wtedy, kiedy chce się spać, a nie może, a ty możesz.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Mógłbym, gdybyś przestała gadać.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
.....</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poranek. Gadamy w łóżku, jak co weekend.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Co ja mam zrobić z włosami - marudzę, kładąc mu głowę na brzuchu.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Umyj.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Jezu, idę do fryzjera, poradź coś!</div>
<div style="text-align: justify;">
- Jak ja szedłem, to spytałem: obciąć? Powiedziałaś tak. Spytałem: nie obcinać? Powiedziałaś tak.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Ale masz porównanie. Może kolor zmienię?</div>
<div style="text-align: justify;">
- Nie.</div>
<div style="text-align: justify;">
- To może obetnę na krótko?</div>
<div style="text-align: justify;">
- NIE!</div>
<div style="text-align: justify;">
- To co?</div>
<div style="text-align: justify;">
- Co chcesz.</div>
<div style="text-align: justify;">
- A podobam ci się w takich?</div>
<div style="text-align: justify;">
Krzywi się.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Dobra! Znajdę sobie kogoś, komu się będę podobać! - prycham.</div>
<div style="text-align: justify;">
On, z uśmieszkiem typu "macho".</div>
<div style="text-align: justify;">
- Kochanie, mówmy o rzeczach realnych.</div>
<br />
<br />
<br />Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-28423626812999777412014-10-10T15:10:00.001+02:002014-10-10T15:10:33.149+02:00Szczerość intencji<div style="text-align: justify;">
<b>On i ja.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Wiesz, tak się zastanawiam... Płyty osiągają wysoką sprzedaż, jak piosenkarz kopnie w kalendarz, nie?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- No tak - odpowiadam. - To sprawdzone, popatrz na Queen, Nirvanę, Michaela Jacksona.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- A pisarzy też to dotyczy? - pyta niewinnie On.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Do czego zmierzasz?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- A ty myślisz czemu cię ta noga tak od kilku tygodni boli? Metoda małych kroczków. Chciałbym samochód zmienić - wzrusza ramionami w stylu "jaka ty niedomyślna".</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>No tak, także tego... jakby co, to mam dowód, że zamach był!</b></div>
Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-15525200498578674872014-06-24T23:43:00.000+02:002014-06-24T23:43:14.563+02:00Łazienkowe problemy<div style="text-align: justify;">
<b>Wygoniłam dzisiaj Małża z łazienki, kiedy mył zęby (szczoteczką elektryczną, co nie jest bez znaczenia). Robię co moje i słyszę, że łazi po salonie i brzęczy (jakby nie mógł iść do górnej łazienki). Brzęczy, brzęczy, brzęczy, wreszcie skrobie w drzwi i bełkocze:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Długo jeszcze? Bo ja już szkliwo zdarłem!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Komentarz zbędny...</b></div>
Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-6256492983805205412014-04-07T23:48:00.001+02:002014-04-07T23:48:47.154+02:00Co głuchy niedosłyszy...<div style="text-align: justify;">
<b>Sytuacja z piątku.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Piszę, a On szykuje się do wyjścia do pracy. Wcześniej wstawiłam w kuchni ziemniaki w łupinach, potrzebne do nowego pomysłu na obiad. Nieistotne. W pokoju huczy telewizor, bo On oglądał tefałen. Mówię, nie odrywając wzroku od ekranu:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Wyłącz telewizor.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Mija chwila, On już prawie wychodzi, tiwi nadal wyje.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Mówiłam, żebyś wyłączył!!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Przecież wyłączyłem!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Super. To czemu ja ciągle go słyszę?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Co? Ziemniaki?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- O czym ty do mnie rozmawiasz?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Kazałaś wyłączyć ziemniaki, to wyłączyłem!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>No comments...</b></div>
Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-73587188697161740632014-02-10T18:58:00.000+01:002014-02-10T18:58:15.294+01:00Błądzić rzeczą ludzką jest ;)<div style="text-align: justify;">
<b>Kończy się umowa na jeden numer w Playu, który użytkuje ON, ale umowa jest na MŁA.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ja: Pojadę jutro i załatwię ten abonament.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>On: To poczekaj, pojedziemy razem.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ja: Ale nie jesteś mi potrzebny.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>On: Ale możesz popełnić jakiś błąd, wolę jechać z tobą.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ja: Jeden błąd już popełniłam, dwadzieścia lat temu, też pojechaliśmy razem i co?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>On: Sama jedziesz!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-25381133167999162282014-01-20T20:05:00.000+01:002014-01-20T20:05:06.489+01:00Alergia?<div style="text-align: justify;">
<b>Jedziemy samochodem.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>On:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Muszę jechać znowu na zastrzyk. (odczula się od jakiego czasu)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ja:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Ciekawe po co, skoro non stop masz katar?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Nie non stop, tylko od miesiąca.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- No właśnie, a co teraz niby kwitnie? Chyba, że koty! - wybucham śmiechem. - Ale nie licz na to!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Czyli koty wygrały?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- No a jak myślisz?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Dobrze wiedzieć, przynajmniej wiem na czym stoję.</b></div>
Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-16503071399397206712013-12-29T08:25:00.001+01:002013-12-29T08:25:15.886+01:00Niedzielne refleksje<div style="text-align: justify;">
<b>Siedzimy przy porannej kawie, dzieciaki śpią na górze, pies na dworze, koty hasają.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>On (studiując gazetkę z Selgrosa):</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Wiesz, że skończył się nam płyn do prania?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ja:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Wszystko się kończy i wszystko przemija i dzień się kończy i piękne wspomnienia, lecz jest coś w życiu co nigdy nie mija, to są marzenia.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>On:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Cholera, chciałem jeszcze powiedzieć, że proszek się nam kończy, ale zaraz Panem Tadeuszem polecisz.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>W TV leci muzyka. Ambitny kawałek "Sexi papi".</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ja:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- I jak mężczyźni mają postrzegać kobiety, skoro w każdym teledysku kobieta jest obnażona, a jej jedynym zadaniem jest kręcenie tyłkiem. To sprowadzanie kobiety do roli przedmiotu, mebla, kompletne wyprucie z uczuć i rozumowania!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>On:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- A mogę przełączyć na TVN Turbo?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv1J-xJU83zWhwDXOC0O-n5IW4Bt2v9U3mnhtYx6cnYBULoOiHSjzHFUAISLmyk-Y2KddRb_9HLbmaTdaX-r3sREhZz9Ni6Fv9RYWAqohr_zrol8QQH9N7inRdFPbjH2IXg1_DFeQp_w/s1600/aagoryl.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv1J-xJU83zWhwDXOC0O-n5IW4Bt2v9U3mnhtYx6cnYBULoOiHSjzHFUAISLmyk-Y2KddRb_9HLbmaTdaX-r3sREhZz9Ni6Fv9RYWAqohr_zrol8QQH9N7inRdFPbjH2IXg1_DFeQp_w/s1600/aagoryl.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-55931451727231010422013-12-26T14:45:00.001+01:002013-12-26T14:45:56.907+01:00to właśnie my...<div style="text-align: justify;">
<b>On:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Czemu nie zrobiłaś sałatki, sałatkę bym zjadł.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ja:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Zjedz se mięso w galarecie.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>On:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- No tak, w sumie to podobne.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Biegnę i wskakuję na niego ;)</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>On stęka.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Ja:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Sarenka przybiegła.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>On:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- Sarenka, która połknęła kowadło.</b></div>
Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-31026237187335900322013-12-06T09:53:00.001+01:002013-12-06T09:55:30.111+01:00Mikołajowo<div style="text-align: justify;">
<b>Małż wstał nad ranem, więc szybko położyłam mu prezent na poduszce.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wraca, patrzy...</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- No właśnie, kochanie, przed chwilą był tu jakiś duży facet z brodą.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>- No właśnie, wyszedłem tylko do toalety, a ty już obcych facetów przyjmujesz!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>I bądź tu tradycjonalistką!</b></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz5E3JE18bKrwshTVUrniymLTFAWs0K8t44_mp94XjM6S5NC6eN-PGtyRgCI28oqTQF4Wv08expmu5Tk_vyEw1ZArYj5X9KYJcPkjTXOBO5m4qj6cFb3wThDJ5alxOOfz-LDxoK8mg3g/s1600/weso%C5%82y-miko%C5%82aj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="292" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz5E3JE18bKrwshTVUrniymLTFAWs0K8t44_mp94XjM6S5NC6eN-PGtyRgCI28oqTQF4Wv08expmu5Tk_vyEw1ZArYj5X9KYJcPkjTXOBO5m4qj6cFb3wThDJ5alxOOfz-LDxoK8mg3g/s320/weso%C5%82y-miko%C5%82aj.jpg" width="320" /></a></div>
<br />Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-54876830054392470602013-12-05T12:40:00.001+01:002013-12-05T12:40:30.131+01:00Szybki LopezOn zasypia, ja czytam. Po chwili szturcham go.<br />
- Nie chrap!<br />
On nieco nieprzytomny.<br />
- Nie chrapię. Nie budź mnie.<br />
- Chrapiesz!<br />
- To niemożliwe, żebym tak szybko chrapał.<br />
- Chrapiesz wolno. Szybko zasypiasz.<br />
- Jeszcze nie spałem.<br />
- Aha, no to co mówisz, że cię budzę?<br />
- A! Widzisz! Obudziłaś mnie!<br />
<br />
Poziom rozmowy: -10Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5757568292751416755.post-19875314439760602902013-11-15T17:25:00.000+01:002013-11-15T17:25:02.143+01:00Dzikie węże... te sprawy :)<h5 class="uiStreamMessage userContentWrapper" data-ft="{"type":1,"tn":"K"}">
<span class="messageBody" data-ft="{"type":3,"tn":"K"}"><span class="userContent">rozmowa z Magdą:<br /> - Jak będę mieć osiemnaście lat, to zrobię sobie tatuaż na plecach.<br /> - Jaki?<br /> - Takie dwa skrzyżowane węże.<br /> - No super, będziesz wyglądać jak apteka. Na plaży będą do ciebie po panadol przychodzić...</span></span></h5>
Agnesscorpiohttp://www.blogger.com/profile/08631273895608444075noreply@blogger.com0